Macierzyństwo inaczej

Plac zabaw jest skarbnicą wiedzy. Spotykają się tam mamy preferujące różne podejścia do macierzyństwa. Można podzielić się doświadczeniami i posłuchać o życiowych sprawach innych mam. To na placu zabaw ma miejsce życie towarzyskie mamy. Mamy, która zaczyna dzień od porannej krzątaniny, a kończy go nierzadko usypiając razem ze swoimi dziećmi, więc czas dla siebie okazuje się, że to czas na placu zabaw...

Przyjrzyjmy się więc bliżej temu środowisku. Mama radzi sobie z codzienną rutyną: gotowanie, pranie, sprzątanie i pielęgnacja dziecka. Nierzadko musi stawić czoło chorobom lub problemom zdrowotnym swojego dziecka. Gdzie i jak w tym chaosie obowiązków odnaleźć radość i spełnienie?


To pierwsze kroki dziecka, pierwsze słowa. Gdy dziecko potrafi wskazać "nos, oko i buzię". Gdy wchodzi w interakcję z innymi dziećmi. Taki widok cieszy. To ulotne momenty, którym warto przyjrzeć się przez szkło powiększające, aby nie umknęły w wartkim rytmie codziennych zdarzeń.

Dlaczego macierzyństwo inaczej? Bo każda kobieta inaczej postrzega rolę matki przez pryzmat własnych doświadczeń i wrażliwości. To suma wyborów. Niania, żłobek czy urlop wychowawczy? Która z tych opcji będzie kompromisem między dobrem dziecka i matki? To sztuka odnalezienia siebie w relacji z dzieckiem, ale również tej części siebie, która wykracza poza rolę matki. Dla jednej mamy to będzie fotografia, dla innej z kolei czytanie książki w czasie drzemki dziecka. Czas dla siebie jest dobrem reglamentowanym w rzeczywistości macierzyńskiej. Jak go właściwie wykorzystać, aby stanowił odskocznię i motor do działania? To pytanie nurtuje mnie najbardziej. I będę na nie szukać odpowiedzi w głębi duszy, ale również w rozmowach właśnie na placu zabaw.













Komentarze

Popularne posty z tego bloga

superbabki