duże wyzwania i ich kontekst emocjonalny

Wyzwania, przed którymi stajemy, mogą być źródłem wielu sprzecznych uczuć. Euforii, spokoju ducha, zniechęcenia bądź nawet głębokiego rozczarowania. Wszystko zależy od napotkanych trudnosci, jak również od tego, jak interpretujemy poszczególne zdarzenia. W zależności od naszej osobowości, dany bodziec może być stresujący, motywujacy lub obojętny.

Dużą rolę pełnią też nasze oczekiwania wobec ludzi i sytuacji, a także umiejętność dostosowania się do danej sytuacji.

Dobrą metodą radzenia sobie ze żmudnym wyzwaniem jest rozbicie działań na wiele etapów. Podejmowane próby i nasza zdolność do przechodzenia w sposób konsekwentny do kolejnych etapów może być źródłem spełnienia i satysfakcji. Porażka na etapie realizacji może generować zwiększenie pokładów energii do podjęcia kolejnej próby.

Jednocześnie, w moim odczuciu, ważny jest rytm i harmonia w działaniu- w zgodzie ze sobą i przy uwzględnieniu indywidualnych możliwości, które zależą od szerszego kontekstu.

Jakie to wyzwania mam na myśli? Realizacja programu kursu językowego, przygotowania do wejścia w nową rolę społeczną, np. powrót do pracy czy przyjście na świat dziecka. Skala wyzwań jest pojemna. Raz podjęte działania mogą być punktem odniesienia. A przecież wokół nas są również ludzie, którzy mają do czynienia z podobnymi zdarzeniami.

Wymiana doświadczeń jest bezcenna😊

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

superbabki